Naleśnik z sosem bolognese i żółtym serem. Do wyboru: ciasto pszenne, ciasto gryczane, chorizo, kurczak, ser i więcej. naleśniki mocno średnie w smaku
Naleśniki po bolońsku to nic innego jak pyszna, sycąca zapiekanka, w skład której wchodzą naleśniki zawinięte z farszem bolognese zapieczone pod beszamelem i żółtym serem. Potrawa wbrew pozorom nie jest skomplikowana ani bardzo pracochłonna. Koniecznie spróbujcie jeśli jeszcze nie znacie smaku tych pysznych naleśników :) Przepis własny Zapiekane naleśniki po bolońsku Składniki: 11 naleśników (np. z tego przepisu) Farsz bolognese: 750 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego 3 cebule 4 ząbki czosnku 2 łyżki oleju 2 szklanki gęstego przecieru pomidorowego (lub puszka pomidorów lub 3 łyżki koncentratu pomidorowego) 1 łyżeczka soli 1/2 łyżeczki pieprzu 1/2 łyżeczki ostrej papryki 1 łyżeczka słodkiej papryki 1 łyżeczka cukru 2 łyżeczki ziół (prowansalskie, bazylia, oregano) 1 łyżeczka majeranku 2 łyżki posiekanej natki pietruszki 100 g startego sera żółtego Wierzch: 2/3 porcji sosu beszamelowego (2 łyżki mąki pszennej, 2 łyżki masła, 1,5 szklanki letniego mleka) 100 g startego sera żółtego 1. Cebulę obieram i kroję w kostkę, podsmażam na rozgrzanym oleju w głębokiej patelni lub garnku. Do zeszklonej cebuli dodaję drobno posiekany czosnek. Smażę kilka minut na małym ogniu. Następnie dodaję mielone mięso i smażę aż do zbrązowienia mięsa. 2. Dodaję przecier pomidorowy lub koncentrat. Doprawiam do smaku przyprawami i ziołami. Do ostudzonego farszu dodaję starty ser i wszystko mieszam W międzyczasie smażę naleśniki ze swojego sprawdzonego przepisu. 4. Na każdy naleśnik wykładam dwie łyżki farszu, rozsmarowuję i zwijam w ścisły rulon. 5. Dno naczynia żaroodpornego lub blaszki smaruję olejem (dno i boki formy). Układam ściśle jeden obok drugiego nadziane naleśniki. Na wierzch wykładam sos beszamelowy, wyrównuję łyżką i posypuję startym serem żółtym. 6. Całość wstawiam do piekarnika nagrzanego do temperatury 180*C i piekę przez 25 - 30 minut. Podaję na ciepło. Smacznego! :)
1,50 zł. Twoje zamówienie. Zamów. Sprawdź menu restauracji Przy Piecu Mielec w mieście Mielec. Zamów jedzenie online i ciesz się ulubionym smakiem z szybką dostawą!
Dzisiaj naleśniki z sosem bolońskim zapiekane pod jogurtem i mozzarellą. Świetne danie, pomysł na obiad czy na kolację. U nas cieszy się szalonym powodzeniem, więc z przyjemnością je tu prezentuję. Takie naleśniki są bardzo proste do przygotowania. U mnie tym prostsze, że skorzystałam z ugotowanego wcześniej i zawekowanego sosu. Sos boloński, z którym zazwyczaj zapiekam te naleśniki podmieniłam tym razem na pieczarkowe ragout z warzywami (przepis niedawno prezentowałam). Naleśniki usmażyłam dzień wcześniej wieczorem i całość poszła raz, dwa. Było pysznie:) Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić zapiekane naleśniki z sosem bolońskim:) Zapraszam do obejrzenia! Zapiekane naleśniki z sosem bolońskim czas przygotowania: 10 minut (jeśli sos mam już gotowy) + ok. 20 minut zapiekania (jeśli nie mam sosu, trzeba doliczyć czas jego gotowania) /proporcje na naczynie 20 x 20 cm lub o zbliżonych wymiarach (8 naleśników / 16 połówek)/ 8 naleśników pełnoziarnistych – smażyłam wg tego przepisu: ale to mogą być dowolne ulubione naleśniki sos boloński –dowolny ulubiony np. ten: – – LUB ten: – w prezentowanej wersji podmieniłam na ragout: które bardzo przypomina mi sos boloński i dodałam tylko trochę podsmażonego mielonego mięsa (choć może oczywiście zostać bezmięsne) sos jogurtowo-serowy: – 200 ml gęstego jogurtu naturalnego (można podmienić na kwaśną, gęstą śmietanę) – 2 całe jajka – 1 kulka (ok. 120 g) mozzarelli – sól i czarny pieprz do smaku (ja po 1/4 łyżeczki soli i 1/4 łyżeczki pieprzu) siekane świeże zioła (oregano, tymianek, natka pietruszki) Wstęp: To może być danie na weekend (jeśli w jednym rzucie robimy wszystko od podstaw), ale można je też spokojnie zrobić po pracy, jeśli mamy już gotowe główne składowe dania. Ja w takim przypadku naleśniki oraz sos robię np. dzień wcześniej, a po pracy tylko łączę je i wsuwam do piekarnika. Zazwyczaj robię to danie wtedy, gdy sos boloński mam już ugotowany i tylko wieczorem smażę naleśniki, wstawiam pod przykryciem (folia, by nie wyschły) do lodówki i czekają na swoją kolej. Sos boloński gotuję po prostu w większych ilościach i w pierwszym rzucie jemy go ze spaghetti czy w jakiejś zapiekanej formie, a to co zostanie chowam do lodówki lub wekuję lub zamrażam i wykorzystuję przy okazji tego dania. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by ugotować go tylko do tych naleśników:) Zaczynam od sosu –gotuję wg przepisu: LUB W prezentowanej wersji podmieniłam na ragout, które bardzo przypomina mi sos boloński i dodałam tylko trochę podsmażonego mielonego mięsa (może zostać bezmięsne). To może jednak być dowolny sos boloński wg ulubionego i sprawdzonego przepisu. Ważne, żeby był bardzo gęsty (patrz dołączony video-przepis). Smażę naleśniki –dowolne lub tak, jak u mnie pełnoziarniste: Przygotowuję sos jogurtowo serowy: jogurt dokładnie mieszam z jajkami, solą i pieprzem. dodaję startą na tarce o grubych oczkach mozzarellę i łączę z jogurtem. Blachę lub naczynie żaroodporne cienko natłuszczam olejem. I szykuję naleśniki. Na każdy nakładam porcję farszu (3-4 łyżki), z grubsza rozsmarowuję, naleśnik zawijam w rulon. Tak przygotowane naleśniki można ułożyć w naczyniu jeden obok drugiego (jak enchillada), ale ja zazwyczaj układam je bardziej ozdobnie:) Każdy rulon przekrawam na pół i te połówki układam w przygotowanym naczyniu –w dowolny sposób, ja układam dachówkowo (tj. tak, by nachodziły na siebie jak dachówki), bo wtedy ładnie wyglądają po zapieczeniu (patrz zdjęcie i film dołączony do przepisu na Zalewam przygotowanym sosem jogurtowym –wpuszczam pod każdy rulonik i polewam każdy naleśnik tak, by sos spływając w dół, został także na cieście. Wstawiam do rozgrzanego do 180 st. C piekarnika i zapiekam na drugiej półce od dołu lub na środkowej w funkcji grzanie góra-dół przez ok. 20 minut. Czas pieczenia zależy jednak od naczynia, więc trzeba obserwować: naleśniki mają się delikatnie zrumienić, a sos ściąć i dopiero wtedy są gotowe. Można przykryć folią, gdyby naleśniki rumieniły się za bardzo, a sos jeszcze nie był gotowy. W moim piekarniku, pieczone w cienkiej blaszce i bez przykrycia, zapiekają się 20 minut i to wystarczy. Upieczone wyjmuję, zostawiam na kilka minut, by nieco odpoczęły, po czym póki gorące, podaję. Smacznego:) :: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)? Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
. 768 534 573 286 773 322 339 401